oben links oben rechts
left border
Home Tour 2024 Programy Cyrkowe o Nas Galeria Regulamin Kontakt SzukajMaja 09 2024 05:44:16
Partnerzy Portalu:





You translate our site
into your language:

Rozwiązanie Konkursu nr 6
Konkurs
Kolejny konkurs organizowany przez nasz portal dobiegł końca. Tym razem do wygrania było zaproszenie na program Cyrkowy - Cyrku Arena. Natomiast aby wygrać należało uzasadnić dlaczego to właśnie Ty masz otrzymać zaproszenie na program. Nadesłano do nas wiele odpowiedzi jednak jednak jedna z nich jest perfekcyjnie dopracowana. Tak więc zwycięzcą okazał się Łukasz Piotrowski. Wygrywającą odpowiedź postanowiliśmy umieścić poniżej:


Dlaczego nagroda powinna trafić w moje ręce ? Jestem wielkim pasjonatem sztuki cyrkowej już od dawna. To moje hobby i pomysł na oderwanie się od codziennej, szarej rzeczywistości. Być może to banał, bo wiele osób zapewne pisało już podobnie, ale taka jest prawda. Częścią kultury masowej Polaków jest głównie teatr i kino. A jeśli się wspomni o cyrku, to powoduje to dziwne reakcje u ludzi. Zapewne chodzi o „cyrk” na ul. Wiejskiej. Jak widać, ludzie mają bardzo mylne skojarzenia. Każdy, kto pójdzie czy do teatru, czy do kina, odpowie – „film był świetny – ryłam/ryłem ze śmiechu”, znajdą się i tacy, którzy odpowiedzą – „wzruszyłam się/wzruszyłem się – film był przejmujący”. A jeśli ktoś pójdzie do teatru – zareaguje podobnie i odpowie, że sztuka teatralna, czy balet bardzo mu się podobał, wspaniała była gra aktorska, można mnożyć i mnożyć podobne odpowiedzi.

Osoby, które kochają sztukę cyrkową (a ja się do nich zaliczam), wiedzą doskonale, że atmosfera panująca czy w kinie, czy w teatrze, nie oddaje tej magii, jaką znajdziemy (jaka panuje) pod cyrkowym chapiteau. Tam osobiście „odczuwamy ją” („dotykamy jej”) na własnej skórze. Ma na to wpływ nie tylko osoba klauna/komika (który po prostu musi być dobry i musi umieć scalać poszczególne punkty programu), ale również oprawa całego widowiska – łącznie z muzyką, grą świateł, choreografią, kostiumami artystów oraz wręcz grą aktorską artystów cyrkowych. Ale najważniejsi są przede wszystkim sami artyści, którzy (wraz z klaunem/komikiem) tworzą dany spektakl cyrkowy i to od nich, od ich umiejętności na arenie cyrkowej zależy, jaki będzie efekt końcowy poszczególnych numerów oraz całego show. Czyli – jaka będzie opinia widzów po obejrzanym spektaklu cyrkowym.

Często zachęcałem swoich znajomych, by udali się ze mną do jakiegoś cyrku (były to osoby, które nigdy wcześniej nie były w cyrku). Większość mi odmówiła już na samym początku, twierdząc, że to tylko dla małych dzieci i że to wstyd w ogóle mówić, że było się w cyrku. Starałem się wówczas wysuwać takie argumenty, żeby pokazać, że ich myślenie jest błędne. Często jednak bez rezultatu. Ale zdarzały się osoby, które, gdy znalazły się pod cyrkowym chapiteau, stwierdziły, że drugiego takiego miejsca nie ma. I w samych superlatywach wypowiadały się o tym, co tam zobaczyły. Opinia osób ,które pierwszy raz są w cyrku (lub któryś z kolei) jest jednoznaczna – mówią oni, że atmosfera, panująca w nim, jest po prostu niepowtarzalna. Łączy się z tym również wata cukrowa, którą głównie tam kupimy. Oprócz waty cukrowej możemy nabyć różnego rodzaju pamiątki cyrkowe – świecące gadżety, balony, które wykonywane są teraz z trwałych materiałów, foldery z programami cyrkowymi, kubki z nazwą danego cyrku. Możemy również zrobić sobie zdjęcie z którymś ze zwierząt, występujących w cyrku, czy też przejechać się na koniu, kucyku, czy wielbłądzie (tu bardziej chodzi o dzieci).


Z tą niezwykłą atmosferą, panującą pod samym cyrkowym chapiteau, łączy się również cała otoczka związana z taborem oraz piękne, kolorowe plakaty, jakie można znaleźć na każdym słupie, czy też kupony reklamowe w różnego rodzaju sklepach – tych dużych i tych małych.

Wspominając o tej niepowtarzalnej magii cyrku, chciałbym nawiązać do czasów świetności polskiej sztuki cyrkowej, czyli czasów „Julinka”. Z pewnością teraz kontynuatorem spuścizny szkoły w Julinku jest dyrektor Cyrku Arena, pan Mirosław Złotorowicz. Teraz chciałbym głównie napisać o latach osiemdziesiątych, bo tamte czasy najlepiej pamiętam. Kiedy chodziłem do szkoły podstawowej, zawsze wyczekiwałem przyjazdu cyrku. A kiedy pojawiały się plakaty cyrkowe zwiastujące, że w mieście będzie cyrk, stawało się to wielkim wydarzeniem. Przede wszystkim, w tamtych czasach, cyrki stały po dwa tygodnie w jakimś dużym mieście (później trochę krócej – bo tylko tydzień). Wracając np. ze szkoły często zatrzymywałem się i patrzyłem, jak pracownicy obsługi technicznej wznoszą do góry cyrkowe chapiteau i rozstawiają ogrodzenia na trawie, za którymi odpoczywały i leniuchowały zwierzęta. Dzieci w tamtych czasach wiele godzin spędzały przed takimi ogrodzeniami, by móc pooglądać „aktorów” widowiska cyrkowego. Plakaty, reklamujące dany cyrk, były wtedy zupełnie inne. Było więcej czarno-białych, ale były również i kolorowe. Również tabory wyglądały wtedy zupełnie inaczej. Miało to wszystko swój niepowtarzalny klimat. Mimo, że było wtedy znacznie skromniej, jeśli chodzi o tę całą otoczkę cyrkową, to brakuje mi tego. W tamtych czasach nie można było kupić takich pięknych gadżetów cyrkowych, jakie są teraz. Nie było takich nowinek technicznych. Ale na pewno była, jest i będzie słynna wata cukrowa. A tamte dobre czasy polskiej sztuki cyrkowej zawsze będą się kojarzyć z niepowtarzalnym zapachem trocin. To „esencja” cyrku. Na uwagę zasługuje również sama orkiestra. Nie było żadnej muzyki puszczanej z magnetofonu. Wszystko „leciało” na żywo. Orkiestra również była jednym z plusów/zalet tamtejszych programów cyrkowych. Muszę również wspomnieć o tym, że mieliśmy wtedy bardzo dobre orkiestry cyrkowe. Na spektakle cyrkowe można było chodzić kilkakrotnie, bo bilety były naprawdę tanie. Nie przypominam sobie momentu, by 20-30 lat wstecz na programach cyrkowych było mało ludzi. Zawsze były komplety widowni. Zresztą, który z artystów chciałby występować przed pustą widownią. Na arenie cyrkowej w tamtych czasach występowała większa liczba artystów, niż teraz.

Uważam, że sztuka cyrkowa powinna być głęboko zakorzeniona w kulturze masowej społeczeństwa polskiego. Mam jeszcze nadzieję, że może kiedyś nastaną takie czasy, gdy sztuka cyrkowa w Polsce będzie cieszyła się taką popularnością jak w Niemczech, we Francji, Włoszech, Rosji, na Ukrainie, w Hiszpanii, Austrii lub w Szwajcarii.

Bo tylko te 2 godziny spektaklu cyrkowego potrafią „zmienić” największego ponuraka i wypełnić jego serce uśmiechem i radością J Niech żyje magia cyrku !!! :)


Łukasz Piotrowski
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostępne tylko dla zalogowanych Użytkowników.

Proszę się zalogować lub zarejestrować, żeby móc dodawać oceny.

Świetne! Świetne! 100% [33 Głosów]
Bardzo dobre Bardzo dobre 100% [33 Głosów]
Dobre Dobre 100% [33 Głosów]
Przeciętne Przeciętne 100% [33 Głosów]
Słabe Słabe 100% [33 Głosów]
Czat Portalu
Ogłoszenia!
Tekst alternatywny
Użytkowników Online
Gości Online: 4
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanch Uzytkowników: 349
Nieaktywowany Użytkownik: 349
Najnowszy Użytkownik: TomiGaw
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Video
right border
unten links unten rechts


4503209 Unikalnych wizyt

Powered by powered by php-fusion   |   Theme by Moded By: UCTXs Themes

Based on greeny by: Design by Matonor